środa, 10 kwietnia 2013

Doświadczanie barwy

Tygrys miał bardzo duże problemy z zapamiętaniem nazw kolorów. Rozróżniał je potrafił powiedzieć że sałata, trawa i listki są zielone ale zapytany o kolor jakiegos przedmiotu strzelał- najczęściej błędnie :) 
Sytuacja poprawiła się nieco kiedy zaczeliśmy eksperymenty z mieszaniem kolorów migusiem zapamiętał że żółty i niebieski dają zielony, a czerwony i niebieski fioletowy. Przy mieszaniu też poznał pojęcie nasycenia danej barwy.

Wiadomo że nie zawsze ma się czas i warunki na wyciągnięcie farb.
Oto nasza propozycja na czysta zabawę farbami :)
Pakujemy farby w worek i przemieszczamy je paluszkami tak aby się zmieszały.

Tu wystąpił mały problem woreczek pierwszy przeciekał więc uzyskaliśmy dodatkowy efekt wlewając odrobinkę wody do worka i dokładając dodatkowy worek. Do większego worka przeciekał już wymieszany kolor :)


Robiliśmy tą techniką wspaniałe obrazy- oprawione nadawały się na prezent.

Doskonały pretekst do rozmowy ze starszakiem o kolorach. O tym które są ciepłe, a które zimne, o kontraście nasyceniu barwy i o wielu, wielu innych aspektach kolorów.  


PS Worki produkcji IKEA do mrożenia żywności świetnie nam sie sprawdziły tylko ten jeden przeciekał.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz