Co kochaja dwulatki?
Wodę!
I?
Przelewanie!
I?
Sprzątanie?
Oczywiście oprócz wielu innych rzeczy :)
A jeśli połączymy wszystko razem, wyjdzie nam właśnie ta zabawa- świetna dla mięśni rączek i koordynacji.
Transfer wody z naczynia do naczynia (tylko naczynia mało montesoriańskie) Próbowałam żeby Szarańcz działał jednokierunkowo tzn przelewał z prawego dzbanka do lewego, ale niestety to nie na temperament mojego syna...
Próbowałam równiez żeby przytrzymywał dzbanuszek drugą ręką...
Zbieranie wody gąbką i wyciskanie jej do pojemnika- to chyba była najfajniejsza część całej zabawy, bo Szarańcz wielokrotnie później nie bawiąc się w konwenanse wylewał wodę prosto na tace.
Czas "wolny" dla matki 45 min.
Dziecko do przebrania łącznie z bielizną.
Podłoga umyta
Pomysł wykorzystamy :) Widać, że super zabawa!!
OdpowiedzUsuńO tak, zabawa wspaniała i nie brudząca :)
UsuńBardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń