Szaleństwo cyfrowe nie mija, choć troszkę osłabło.
Zabawa zrobiona bardzo "na szybko" dla znudzonego Tygrysa- reszta towarzystwa spała słodko, a matce sie nie chciało dosłownie nic.
Proces produkcji cyfr z drucików kreatywnych wymagał mojej pomocy, ale dalej to juz sobie tylko leżałam na dywanie :D
A później wstał Szarańcz i mrucząc pod nosem "Bułka z masłem...bułka z masłem..." ułożył figury. Cyfry, są dla niego jeszcze za trudne i mimo, że próbował robił bardzo dużo błedów. Nie poprawiałam go, bo nie widziałam takiej potrzeby.
super pomysł :))
OdpowiedzUsuńsuper dziekuje za zaproszenie napewno bede czesto wpadac po insiracje!
OdpowiedzUsuń