poniedziałek, 6 maja 2013

1000 pomysłów na makaron

Zupełnie przypadkowo natrafiłam w LIDLu na takie makaroniki, nie mam pojęcia jak smakują, ale zabawaowych możliwości  jest cała masa.
Przygotowane stanowiska

Ograniczona przestrzeń pracy.
Robota


Efekt :)
A to już wariacje mojej Szarańczy



I segregowanie- dla mopjego dwulatka to pestka, dużo bardziej podobało mu się przesypywanie makaroników z miseczki do miseczki.



4 komentarze :

  1. Przesympatyczne:) Też widziałam ten makaron, ale myślałam o nim tylko kulinarnie, moja Chrabąszczyca jeszcze za mała, ale na pewno będę pamiętać tę propozycję:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja się chyba tez skusze na gotowany ten makaron, chociaz my bezglutenowi jesteśmy w większośći przypadków.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kupię, spróbuję :) planowałam penne, ale ten lepszy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. TO poproszę o sprawozdanie czy dobry w smaku bo przyznam, że się jednak nie skusiłam ugotować.

      Usuń