środa, 19 czerwca 2013

Rakieta

Zabawa, ulubiona, Szarańczowa (kiedy miał około 14- 18 miesięcy), powróciła w wersji ulepszonej.

Zadanie na dziś: Zbudujcie co chcecie.
Nie będe ukrywać, że to zadanie głównie na współpracę.
Krótka dyskusja co budujemy.

Poznanie właściwości materiału, czyli manipulacja.

Przystapili do dzieła. Ustalone: budują rakietę. Co było do przewidzenia, gdyż fascynacja kosmosem trwa od roku u Tygrysa, a od paru miesięcy u Szarańcza.


Mały offtop zabawy- czyli zrobiliśmy sobie czułki ufoludkowe :)

Szarańcz ufoludkiem
Ostatnie poprawki i gotowe!

Te druciki to podłączenia prądu, jak mi Szarańcz wytłumaczył- bez tego nie będzie rakieta latała.

3...2...1... ODPALAMY!!!! Wcale nie było łatwo lecieć rakietą, co chwila jakieś awarie się przytrafiały... i zabawa się kręciła :)
Lot próbny.

4 komentarze :

  1. kosmiczna rakieta ;) ubaw musiła być na pewno :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Najważniejsze że dłuższą chwilę mieli kreatywne zajęcie. A że sami wymyślili i zrobili to i pewnie dumni byli:)

    OdpowiedzUsuń
  3. mieliśmy swego czasu tydzien kosmiczny na blogu:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pewnie fajnie się bawili :) I niczego przy tym (chyba) nie zniszczyli, to już w ogóle super:)

    A u mnie konkurs w którym do wygrania klocki, może też im się przydadzą:)
    http://hipijo.blogspot.com/2013/06/konkurs-z-hipijo-i-swiatpolipl.html#more

    OdpowiedzUsuń