poniedziałek, 4 listopada 2013

Globus- kontynenty DIY

Montessoriańska edukacja przebiega od ogółu do szczegółu. W przeciwieństwie do tradycyjnego modelu edukacji gdzie najpierw poznaje się treści bliskie i powoli rozszerza krąg.

Z moich obserwacji Szarańczy wynika, że bliższy jest im model edukacji zaproponowany przez Montessori. Tygrys najpierw zainteresował się kosmosem później poszczególnymi planetami, następnie planetą na której mieszkamy...
Szarańcza natomiast onteresuje wszystko bez wyjątku bliskie czy dalekie

Stanęłam przed problemem globusowym, chciałam globus z kontynentami, jednak cena w porównaniu do czasu w jaki będzie używany odstraszyła mnie skutecznie.

Postanowiłam zrobić taki globus samodzielnie. W sklepie "za 2zł" mozna nabyć globus, korektor w pędzelku (TESCO 2,99) korektor w długopisie (TESCO 4,99zł) lakiery do paznokci (z posiadanych zasobów w lodówce) Całość zakupów zmieściła się w 10zł. Lubie to!

Obrysowujemy kontur kontynentu korektorem w długopisie, wypełniamy korektorem w pędzelku, gruntujemy warstwowo aż powierzchnia będzie jednolita- biała. Po wyschnięciu nanosimy lakier do paznokci w wybranym kolorze* 

Uprzedzam pytania, nie zamalowałam wody celowo- chciałam aby została taka szczątkowa siatka geograficzna.

Wprawne oko od razu wychwyci kolorystyczną "pomyłkę". Kontynenty na naszym globusie nie odpowiadaja tym z montessoriańskiego oryginału.



Wytłumaczenie jest proste nie chciałam Szarańczy w głowie mieszać i kolory odpowiadają książce Mizielińskich "Mapy". Jednej z ulubionych książek dodajmy.
Pomyślałam, że skoro sama wykonuje większość pomocy, nie zrobi mi różnicy kiedy te kolory sobie poprzestawiam...

Sierpień 2013

Sierpień 2013
Teraz jednak kiedy decyzja w sprawie przedszkola Montessori została podjęta troszkę pluje sobie w brodę.
Przyjdzie mi teraz globus przemalować :P
 
________________________
* malowałam kredkami i flamastrami, ale nie chciały trzymać się korektora, kolor nie był tak intensywny i brudził palce.

14 komentarzy :

  1. Dobre! cena też dobra :) ostatnio oglądaliśmy globusy, ceny tak odpychające, że zrezygnowaliśmy. "Mapy" mamy, Milo uwielbia :) Podoba mi się, że przemycasz trochę info z zakresu wprowadzania materiału Montessori - dla takiej intuicjonistki bez podstaw jak ja to istotne "szczegóły" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ceny globusów powalają, jak się chce kupić fajny i dobrze wykonany i tani to praktycznie graniczy z cudem.

      Usuń
  2. Super i same plusy po pierwsze to Montessori - więc musi być plus, po drugie cena po trzecie świetna zabawa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zabawy było 3 tygodnie, teraz chyba musze go schować bo spowszedniał.

      Usuń
  3. świetny :)|
    u nas był globus szorstki - z papieru ściernego i papier marche - ale pisze był, bo nie przetrwał próby eksploracji weekendowej... tatong niestety konstruktorem jest kiepskim - ale Twóh pomysł wydaje się genialny i myślę, że skorzystam i podejmę próbe globusowaą raz ejszcze :D
    buziak!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mi się ten Wasz bardzo podobał taki jednolioty, szkoda że się wyeksploatował :(

      Usuń
  4. Nie ma to jak mieć kreatywną mamusię :) Bo ceny pomocy montesoriańskich są rzeczywiście zaporowe.

    OdpowiedzUsuń
  5. Genialny pomysł! choć taki prosty. Chętnie wypróbuję, bo i cena kusząca. "Mapy" Mizielińskich też mamy i czytujemy. Bardzo fajny pomysł z dopasowaniem kolorów kontynentów na globusie do tych na mapach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie ja wymyśliłam to Maria M. a może jeszcze ktoś przed nią? :D
      Mapy to nasza wakacyjna książka Tygrys siedział w samochodzie i mówił nam jak mamy jechać żeby się nie zgubić

      Usuń
  6. Twój pomysł jak zwykle inspirujący. Gratuluję pomysłowości! Nasz globus ma mapę polityczną, ale niestety połamała mu się obudowa. Dlatego od dłuższego czasu bawimy się nim jak piłką (trochę jak w Akademii Pana Kleksa). Oprócz tego Staś przepytuje nas ze stolic i sąsiadujących ze sobą państw. Muszę powiedzieć, że się trochę podszkoliłam z geografii świata :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kurczę, jakie proste! Może też spróbuję, podchodziłam już do tematu kilka razy. Ostatnio w thrift szopie układankowy globus zdobyliśmy. Ale same kontynenty kuszą...

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękna edukacja a gdzie znajdują się sklepy za "2 zł" bo ja znam tylko te za "5 zł." ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W podziemiach przy Zachodniej był taki sklep, ale nie daje głowy czy jest dalej bo troszkę już czasu minęło, a u nas na wsi jest też taki wszystko za 1zł. Pewnie przypiliło właścicieli żeby wyprzedać towar bo wcześniej był za piątaka :)

      Usuń