To było wyzwanie pomysłów kłębiła
się cała masa, ale żaden nie był godny Dziecka na warsztat...
Zaczęło się od pary z czajnika na oknie.
"Chmura na oknie!!!" krzyknął Szarańcz.
"To nie chmura- to mgła" odpowiedział Tygrys tonem starego życiowego wyjadacza.
Wytarliśmy szybę ręcznikiem "z mgły".
Ręcznik zrobił się mokry, a więc okazało się że to tylko zwykła woda na szybie była. (choć po trochu obaj mieli racje)
Więc na Warsztat wzięliśmy WODĘ jako niezwykle ciekawą substancję w pełni bezpieczna dla dzieci.
Zastanawialiście się kiedyś co potrafi woda?
I.
-> Nałapaliśmy pary z czajnika do butelki. I jeszcze raz obserwowaliśmy proces skraplania.
->Zamroziliśmy kostki lodu ze skarbami- kiedyś już to robiliśmy, zabawa w rozmrażanie była wyśmienita i tym razem.
Tak jak poprzednio i tym razem, lód też się topił i był zimny. Pokazałam Tygrysowi, że można topić nie tylko wodą ale i solą. Ze względu jednak na wielkość bryły lodu nie było widać spektakularnych efektów.
zdjęcie archiwalne- opis zabawy-> Klik |
W ten oto sposób chłopcy poznali trzy stany skupienia.
II.
Pokazałam Szarańczy, że woda umie się wspinać.
Żeby zjawisko było bardziej efektowne dodałam barwniki do wody.
Zobaczcie jaki ten czerwony barwnik ekspansyjny jest. Zaatakował granatowy pojemniczek ;D Kto wie czemu tak się stało?
III.
Tu sprawdzaliśmy po jakich materiałach woda potrafi się wspinać, a po których się nie wspina.
Po jakich wspina się szybko, a po jakich wolno.
Wniosek Szarańczy: Woda wspina się po materiałach gdzie może się "pozaczepiać" te głądkie (jak folia, metal plastik) do wspinaczki się nie nadają.
IV.
Staraliśmy się też nadać wodzie kształt :)
Zadaniem dzieciaków było wylać trójkąt czy kwadrat... Próbowali i próbowali- oczywiście efekt można przewidzieć- plama o nieokreślonym kształcie.
Zupełnie inaczej miała się sprawa kiedy uformowaliśmy kształtki z plasteliny.
Woda przybrała wybrany kształt.
Żeby wnioski potwierdzić Szarańcz, a później i Tygrys przenosili wodę z kształtu do kształtu za pomocą pipety. I wiecie co?
Raz ta woda była kwadratem, a raz trójkątem :)
Sprawdzili tysiąc pięćset razy...
Później zastanawialiśmy się jakiego kształtu jest woda przelewając ją z jednego naczynia do drugiego
Wniosek Szarańczy po całości przelewania:
Woda przyjmuje kształt naczynia w jakim się znajduje.
To pierwsza część eksperymentów z wodą, już wkrótce opublikuje drugą, bo niestety nie zdążyliśmy zrobić wszystkiego. Często tak jest kiedy ma się troje małych dzieci :(
Jeśli chodzi o eksperymentalne inspiracje to moim mistrzem jest Marek Pawłowski autor strony To tylko fizyka
Zajrzyjcie do niego, kiedy w zimowe wieczory lub podczas zakatarzonych dni nie będziecie wiedzieli co robić z dzieckiem. Gwarantuje, że nie będziecie się nudzić juz nigdy.
Eksperymentowanie proste i tanie ;)
Zobaczcie jak eksperymentowały pozostałe mamy. Po kliknięciu w logo strona otworzy się w nowym oknie.
Kolejna odsłona cyklu już w listopadzie. Zdradzę, że nasze przygotowania już się zaczęły, będzie bardzo bezglutenowo i bardzo bezmlecznie i bardzo, bardzo edukacyjnie i mam nadzieję inspirująco. Już dziś serdecznie zapraszam.
superrrr u nas też woda i też lubimy stronę "to tylko Fizyka" czekamy aż biesy podrosną bo nie wszystko jeszcze jest dla nich :)
OdpowiedzUsuńU nas też woda płynęła "pod górkę". Bardzo spektakularne eksperymenty. Na pewno zrobiłyby wrażenie także na starszych dzieciach... Jak sobie przypomnę swoje lekcje fizyki ze szkoły podstawowej i liceum, to mam ochotę wysłać swoich nauczycieli na korepetycje do mam z DnW. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńświetny warsztat, najbardziej zaciekawi gabę po jakich materiałach woda potrafi się wspiąć
OdpowiedzUsuńBardzo fajne pomysły, wykorzystam już niedługo :-) a polecana strona dodana do ulubionych!
OdpowiedzUsuńZalew wody! Świetne warsztaty! Dzięki za to Ila, że jesteś w projekcie :)
OdpowiedzUsuńCzekam na kulinaria :)
Tiaaaa, no i matka dała plamę! Już nawet nie wie, kogo czyta.
UsuńKasiu -przepraszam za pomyłkę :(
Nic się nie stało :*
UsuńZdecydowanie woda to temat, który już niebawem i u nas na tapecie się znajdzie! Najbardziej podobało mi się przelewanie z kształtu do kształtu... A co do czerwonego barwnika to nie od dziś wiadomo, że czerwony kolor to barwa agresywna i agresję wzbudzająca :) (ponoć)
OdpowiedzUsuńMój mąż też w tą stronę szedł, ale wydaje mi się że musiał być bardziej prozaiczny powód.
UsuńA u nas właśnie czerwony długo się nie chciał wspinać, ale w końcu dał za wygraną :).
OdpowiedzUsuńWoda to ciekawy temat badań dla dzieci w kazdym wieku :). Ciekawe pomysły.
OdpowiedzUsuńKajka, baardzo pomysłowe. Fajnie wyszły wszystkie części, aż mam ochotę na więcej. Chyba muszę zrobić cały tydzień z wodą - razem z Milo - bo tyle nowości wspaniałych... Dzięki!!
OdpowiedzUsuńTak my też bdziemy lali wodę jeszcze, od środy bo jutro robie pierwszy krok do odzyskania prawka. :)
Usuńha - widzę kościotrupa :D
OdpowiedzUsuńwodniście też u nas - ten temat to jak woda w studni - nie ma dna :D
Nom udało się z kościotrupem, "TO moja najbardziejulubieńsza piżama mamo wiesz!"
UsuńWygląda na to że one są cyklicznie przed halołinem w H&M- dużo ich było i skarpetki do kompletu mamy :)
fajnie :D
Usuńu nas szał jest na wszystko co świeci w ciemności - więc jakieś gwiazdki, ubranka z motywem - planuje zakup lampy UV, bo taki szał jest :D
a my musielismy pohalloweenowo kupic, bo pamietam, ze dostal na mikolajki ;)
Wiesz że są takie zwykłe żarówki UV na gwint, nie trzeba lampy, kosztują jakieś 20zł
UsuńIdalnie opisane eksperymenty działanie-interperatcja-wniosek:))) Widzę woda dziś króluje - a u nas w domu, też pewnie niedługo będzie wodniście:)))
OdpowiedzUsuńMyślę, że na pewno skorzystamy z waszego warsztatu, fajnie u Was!
OdpowiedzUsuńSuper też musimy z wodą poeksperymentować bo jeszcze tego nie mieliśmy na tapecie:-) Pozdrawiam !! super wyszło!
OdpowiedzUsuńMusimy wodzie poświęcić trochę czasu bo sporo nowych pomysłów ;) super u was
OdpowiedzUsuńBardzo fajny warsztat!
OdpowiedzUsuńWoda to jest to!!! Można rozlewać, przelewać...itd...sama wiesz...:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy kolejną "wodną" ekipę... a inspiracje zapisujemy :)
OdpowiedzUsuń"Staraliśmy się też nadać wodzie kształt" - dobre! ;-)
OdpowiedzUsuńWspinanie wody też ;-)
A wiesz, że nie tylko płyny przyjmują kształt naczynia? Jeszcze koty!!! ;-)
Pozdrawiam :-)
aaa wyścig kolorów, albo raczej bój, bo czerwony się wepchnął:)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z tą plasteliną nie pomyślałam o tym, proste a fajne. Wspinaczkę wody na pewno przećwiczymy :)
OdpowiedzUsuńWodniki-Szarańczki-fajnie się bawiliście!
OdpowiedzUsuńSuper! Wspinaczka wody - rewelacja!
OdpowiedzUsuńSuper warsztat, a pomysł z plasteliną do wykorzystania :)
OdpowiedzUsuńŚwietne :) U nas wspinała się po kostkach cukru, ale niestety nie wpadłam na pomysł, żeby zasugerować, że się wspina :))
OdpowiedzUsuńPodobało mi się to wspinanie wody, Super warsztat, czekam na gotowanie
OdpowiedzUsuń