środa, 18 września 2013

Jesienne układanie.

Jesień jest piękna!
Może nie taka jaka aktualnie za oknem, choć przynam i ona ma swój urok. Polegający, jak dla mnie, głównie na siedzeniu pod kocem, popijaniu ciepłej herbaty z miodem i czytaniu ton książek. (hahaha... kiedy to było?)

Jesień jest piękna z uwagi na mnogość skarbów :) Zwróciliście uwagę ile doznań sensorycznych dla małych raczek kryje się w darach jesieni?

Pudełko sensoryczne Jesień... :)
W sensorycznym pudełku: kasztany, żołędzie, czapeczki, szyszki, łupinki od kasztanów, nie rozłupane kasztany, orzechy "noski", nasiona aksamitki i owoce róży...

...z zadaniem do wykonania- wyłuskać kasztany :)
 A tu już bawiliśmy się w układanki. Półtorej godziny!!! i Pewnie bawilibyśmy się dłużej, ale gdzieś trzeba było zjeść obiad, no i zdarzył się mały "wypadek"

Najpierw powstało koło. Układaliśmy we troje wspólnie pilnując rytmu w kole. Głównie to ja pilnowałam :)


Zabawa polegała na naprzemiennym wypełnianiu pól które powstały. Szarańcz kładł gdzieś jakiś element, Tygrys musiał położyc taki sam w odpowiedniej części. Jest to bardzo wymagające zadanie jak dla mojego rozbieganego 2 latka i dość szybko musiałam go zastąpić. Jednak dumna jestem, że tak długo wytrzymał.


Wypełniliśmy całe koło, niestety zanim zdążyłam zrobić zdjęcie całości Szarańcz niechcący rozsypał naszą mandalę. Była piękna i kosztowała nas wiele, wiele pracy. Cóż taka mandalowa natura że się łatwo rozsypują:)

A cały zbiór innych układańców znajdziecie tu

PS Pamiętam, że na obozach harcerskich też układało się z szyszek i patyków czy to jakiś ogólny obyczaj czy coś pomieszałam? Na obozy jeździłam "gościnnie" w przedszkolu.


15 komentarzy :

  1. Już są kasztany???
    Przegapiłyśmy????
    :-(
    No tak, pada i pada...
    Jesień przejdzie nam koło zakatarzonego nosa :-(

    Wasza mandala pewnie była piękna ;-)
    W każdym razie zapowiadała się pięknie! :-)

    A gdybyś tak wrzuciła w posta małego linka ;-)

    OdpowiedzUsuń

  2. Jeszcze nie przegapiłyście, wkrótce z pewnością będzie słonecznie w końcu mamy jeszcze kalendarzowe lato.

    Link dodany oczywiście, ja kocham linki :)
    miałam to zrobić od razu ale w nocy nie działała mi Bajdocjowa wyszukiwarka.

    Piekna mandala wyszła z pewnością będziemy jeszcze układać, tylko szyszek dozbieramy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :-)
      Linki to genialna rzecz :-)

      Może się umówimy na wspólne zbieranie kasztanów? ;-)

      Usuń
    2. Z miłą chęcią, musze tylko opanować rozwijające się przeziębienie.

      Usuń
    3. Dzisiaj byłyśmy na spacerze i mamy podejrzenie, że kasztany SAME jeszcze nie spadają. Znalazłyśmy tylko jednego! Aż jednego ;-)

      Usuń
    4. Przyznaje małżonek mógł wleźć na drzewo zwłaszcza że znaczna część była w łupinkach. Wyjaśnie sprawe jutro z rana :)

      Usuń
  3. U nas jeszcze trzymają się mocno drzew, zobaczymy po południu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz kazsztany akurat przynieśli z tatusiem, może wlazł na drzewo? Zupełnie o tym nie pomyślałam

      Usuń
  4. Hehe wczoraj zrobiłam takie samo pudełko dla małej :)
    później układała 'dary' w zbiory, ale na pomysł układania na kole nie wpadłam. Przyda się na następny taki brzydki dzień jak wczoraj. Dzięki za inspirację!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zbiory musze popróbować pewnie w piątek, ciekawe jak to wyjdzie. U nas najbardziej podobało się obieranie kasztanów :)

      Usuń
  5. Piękna mandala!!!

    U nas tez zabawa z kasztanami, tyle że w robienie figurek :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Niebywały potencjał ma to pudełko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda! Mam już następny post przyszykowany z nim, a dziś znów się bawiliśmy tylko zdjęć nie robiłam. Świetna darmowa zabawka!

      Usuń
  7. O matko skąd Wy tyle kasztanów macie? :) Cudne te Wasze układańce..., a co do obozów harcerskich to tak... z reguły się plac apelowy układankami z szyszek itp. ozdabiało :)

    OdpowiedzUsuń