Niedawno zostaliśmy obdarowani wspaniałym zestawem owoców do krojenia. Kolorowym, porządnie wykonanym i oczywiście drewnianym. W zestawie znajdował się zabawkowy nóż i fartuszek dziecięcy w biało niebieskie paski.
Zestaw przeznaczony jest dla dzieci od 18 miesiąca, nie posiada małych elementów które szkrab mógłby połknąć, a farba którą pomalowali zabawki jest bezpieczna dla dzieci. Mniej więcej w tym wieku dzieci zaczynają bawić się w gotowanie- chętnie kroją, mieszają i udają mamę w kuchni. Będzie to świetny prezent dla roczniaka i dwulatka. Cena zestawu, biorąc pod uwagę jakość wykonania, nie jest wygórowana i możecie kupić go tu.
Nasze zabawy tego typu już dawno minęły. Teraz zajmujemy się "poważnymi" rzeczami. Znów uczymy się czytać :)
Zabawa jest następująca. Każdy element zestawu ma przyklejoną jedną z sylab. W miseczce trzeba przygotować posiłek który zamawia druga osoba.
Na początku dawałam Szarańczowi karteczkę na której były napisane sylaby i musiał odszukać takie same, pokroić i przygotować w miseczce zamówione danie po czym przeczytać jakie danie podaje.
Później zrezygnowaliśmy z karteczki podawałam tylko ciąg sylab. Szarańcz musiał je zapamiętać i "z pamięci" przygotować danie.
A Wy co ostatnio ugotowaliście pysznego z sylabami (lub bez)?