piątek, 13 października 2017

Sałatka sylabowa, utrwalamy sylaby.


Niedawno zostaliśmy obdarowani wspaniałym zestawem owoców do krojenia. Kolorowym, porządnie wykonanym i  oczywiście drewnianym. W zestawie znajdował się zabawkowy nóż i fartuszek dziecięcy w biało niebieskie paski.



Zestaw przeznaczony jest dla dzieci od 18 miesiąca, nie posiada małych elementów które szkrab mógłby połknąć, a farba którą pomalowali zabawki jest bezpieczna dla dzieci. Mniej więcej w tym wieku  dzieci zaczynają bawić się w gotowanie- chętnie kroją, mieszają  i udają mamę w kuchni. Będzie to świetny prezent dla roczniaka i dwulatka. Cena zestawu, biorąc pod uwagę jakość wykonania, nie jest wygórowana i możecie kupić go tu.

Nasze zabawy tego typu już dawno minęły. Teraz zajmujemy się "poważnymi"  rzeczami. Znów uczymy się czytać :)


Zabawa jest następująca. Każdy element zestawu ma przyklejoną jedną z sylab. W miseczce trzeba przygotować posiłek który zamawia druga osoba.



Na początku dawałam Szarańczowi karteczkę na której były napisane sylaby i musiał odszukać takie same, pokroić i przygotować w miseczce zamówione danie  po czym przeczytać jakie danie podaje.


Później zrezygnowaliśmy z karteczki podawałam tylko ciąg sylab. Szarańcz musiał je zapamiętać i "z pamięci" przygotować danie.


A Wy co ostatnio ugotowaliście pysznego z sylabami (lub bez)?

1 komentarz :

  1. O! A więc żyjecie! Zwykle zabawka ta wydawała mi się frustrująca - "Czemu nie dać dziecku prawdziwego noża i prawdziwego banana do krojenia?" - medytowałam. Nareszcie rozumiem do czego to powinno być używane:)

    OdpowiedzUsuń