czwartek, 3 marca 2016

Filcowa mapa świata. Karty Montessori zabytki świata, zwierzęta.

Filcowa mapa chodziła mi po głowie już prawie 2 (!!!) lata. Dzieci szybko rosną więc zmobilizowałam się w grudniu przed świętami.
Powstała.
Wraz z nią karty do pracy własnej z kontynentami i zwierzętami (dla młodszych) oraz zabytkami świata i oceanami dla Tygrysa.


Dumna byłam z siebie, bo cały proces twórczy od chwili kiedy miałam już wszystkie materiały zajął mi  niecały tydzień. Przedświąteczny tydzień- jeśli chodzi o ścisłość :) Wszyscy wtajemniczeni w projekt obstawiali, że przed świętami skończyć mi się nie uda.

Do wykonania mapy użyłam grubego filcu 4mm impregnowanego jednostronnie. Jest sztywny i nie niszczy się tak w dziecięcych łapkach.
Kontury poszczególnych kontynentów (fastryga) umożliwiają sprawdzenie czy dobrze się je rozmieściło.

Nasza mapa ma wymiary 120x70. Do mniejszych kontynentów zamówiłam po arkuszu A4. Do Antarktydy i Azji kupiłam filc sprzedawany na metry- biały po czym Azję zafarbowałam na żółto.

Strzałem w dziesiątkę okazało się zaznaczenie większych rzek i jezior. Choć nie są dokładnie naniesione to bardzo urozmaiciło aspekt zabawowy tej mapy. W planach mam zaznaczenie wszystkich większych rzek póki co mamy tylko dwie największe :)  


W pierwszym etapie pracy z mapą J i Szarańcz uczyli się nazw kontynentów ze śpiewem na ustach :)

Słowa piosenki:
Nasza kula ziemska, siedem lądów ma, 
nazwy im nadano, kontynenty każdy zna.

1. Jest wśród nich Afryka, to zielony ląd,
A wyżej Europa, my jesteśmy stąd.

Nasza kula ziemska, siedem lądów ma, 
nazwy im nadano, kontynenty każdy zna.

2. Jest wśród nich Azja, to największy ląd,
A niżej Australia, tam kangury są.

Nasza kula ziemska, siedem lądów ma, 
nazwy im nadano, kontynenty każdy zna.

3. Są też Ameryki, koleżanki dwie,
Południowa i Północna, tak trzymają się.

Nasza kula ziemska, siedem lądów ma, 
nazwy im nadano, kontynenty każdy zna.

4. Jeszcze jest Antarktyda, zimny śnieżny ląd,
Tam stacje badawcze i pingwiny są.

 Melodii można posłuchać tu: KLIK


Karty do pracy z figurkami zrobiłam sama przerabiając zdjęcia znalezione w internecie. Figurki to seria Safari LTD do kupienia w Kabum


Karty ze zwierzakami i oceanami pobrałam z bloga Imagine Our Life  przerabiając je na Polski.


Nie byłabym sobą żebym ich nie ulepszyła ;) Dodałam po drugiej stronie kontrole błędu. Dziecko w ten sposób może samodzielnie sprawdzić czy dobrze wykonało zadanie.

Styczeń i luty upłynęły nam pod znakiem podróży dla małych i dużych dookoła świata :) 


23 komentarze :

  1. Pracowita mamo, świetnie Ci to wyszło :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. WOW! czadowe! napatrzeć się nie mogę!!!!!!!brawo TY!

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękna mapa :) Też szyję, ale pokusiłam się jeszcze o filcowe wersje zwierzaków i schodzi mi z tym już trochę ^_^ Ale warto czekać na taki efekt i na rozradowaną minę potomka! Przy takich materiałach, wiedza sama wskakuje do głowy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na bank efekt będzie rewelacyjny. Nie dla mnie dłubanie zwierzaków, nie przyjaźnie się z igłą i nitką, chyba że w postaci maszyny szyjącej :)

      Usuń
  4. Super wyszla! A pomysl z rzekami oryginalny i rewelacyjny :) Tez sie za oceany bedziemy brac, dzieki za inspiracje!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzisz, te oceany jakoś same weszły do głowy.
      A. pracował z kartami oceanami dosłownie parę razy. Czyżby za duży był już na karty???

      Usuń
  5. świetnie, musimy się zorganizować i my :) A jeśli masz ochotę to od września ruszam z nowym projektem Nasza Polska :) szczegóły na grupie fb Mądre dzieci- https://www.facebook.com/groups/1300977503251851/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och mam nadzieje, że nie "nawale" kiepsko u mnie czasem z wolnym czasem :D

      Usuń
  6. Przepieknie!!! Bardzo dziekuje za karty!Filcowa mape mamy, safari toobs mamy, karty spadaja nam z nieba! Dziekuje! Ja jeszcze kombinuje z filcowymi zwierzakami, juz prawie gotowe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niech służą dobrze!
      Jestem strasznie leniwa, stwierdziłam że nie robię zwierzaków. Wystarczająco pokiereszowałam sobie palce przy rzekach :P Choć bardzo podobają mi się te z Imagine Our Life to Szarańcza musi się zadowolić plastikiem

      Usuń
  7. BOSKA! Podobne rzeczy mój dziadek robił ze styropianu :) Rety jak zazdroszczę! Mi pozostaje niestety kupienie gotowej mapy, właśnie krążę wokół magnetycznej mapy Janod, ale droga niemiłosiernie :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi się podoba ta mapa w formie naklejki na ścianę. Tylko właśnie cena kosmiczna. Chciałabym kiedyś coś podobnego wyczarować sama, pewnie byłoby taniej :)

      Usuń
  8. Rewelacja !!! Ja zrobiłam polarowy koc kontynentalny, pokażę niebawem na blogu.
    Poproszę o karty :) napisałam prośbę na fb
    Czy możesz podać miejsce zakupu podklejanego filcu i podać info jak zabarwiłaś biały na żółty?

    OdpowiedzUsuń
  9. Filc kupowałam przez allegro w sklepie "Kraina Filcu" z odbiorem osobistym w Warszawie. Biały farbowałam farbą akrylową bardzo rozcieńczoną w wodzie. W trakcie farbowania wydawało się że kolor jest nierównomierny ale po wyschnięciu jest ok. W sumie to żałuje teraz że nie zrobiłam tak z wszystkimi kontynentami, bo zostało mi bardzo dużo ścinków które chyba nie za bardzo da się już przetworzyć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Link do sklepu http://www.krainafilcu.pl/
      na allegro nazywają się jakoś inaczej

      Usuń
  10. Ale piękne!! Zastanawiam się (co prawda chyba raczej w dłuższej perspektywie) nad zrobieniem czegoś podobnego. Od jakiego wieku proponować? 2,5, coś w tych okolicach? Zastanawiam się, czy by synuś był już zainteresowany. Dzięki za odpowiedź. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dość indywidualna sprawa. Mój J. w wieku 2,5 nie był zainteresowany taką formą. Może poustawia zwierzaki i pookłada kontynenty jednak szybko się znudzi zabawą. Teraz w styczniu skończył 3 lata i nawet chętnie pracuje z mapą. Jednak wydaje mi się, że taki optymalny wiek na wprowadzenie to 4-5 lat. Chyba że dziecko się wcześniej interesuje. Starsze dzieci natomiast też dużo z mapy mogą "wyciągnąć". To pomoc z serii "rosnących z dzieckiem"

      Usuń
  11. Piękna jest! Ciekawe czy ja kiedykolwiek się zmobilizuję do zrobienia podobnej. ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo fajny gadżet, dzięki któremu nasze pociechy nauczą się czegoś nowego i w pożyteczny sposób spędzą swój wolny czas. Ja natomiast ostatnio kupiłam mojemu synkowi na https://4gift.pl/prezenty/pozostale-prezenty/prezent-dla-podroznika mapkę - wyklejankę. Mapka stanowi zarówno doskonały materiał edukacyjny oraz zabawkę pozwalającą zapoznać dziecko nie tylko z geografią ale również z ciekawostkami związanymi z światem zwierząt.

    OdpowiedzUsuń