poniedziałek, 29 września 2014

Dziecka na warsztat edycja II warsztat I- Lokalny

W tym roku Dziecko na warsztat rusza w drogę. Poznawać będziemy świata zakątki w następującym harmonogramie.


A dziś, 29 września – zapraszamy na warsztat dotyczący najbliższego otoczenia – Temat przewodni: legenda/opowieść/historyjka/bajka
 
      Tak się składa, że niedawno przeprowadziliśmy się w malowniczą okolicę do Lasu. Jednoznacznie skojarzyło mi się to nie z legendą, nie z opowieścią, a z wyliczanką dziecięcą która teraz przywołuje tylko uśmiech, a może kiedyś wywoływała strach lub chociaż zaniepokojenie.


Był czarny, czarny las
a w tym czarnym, czarnym lesie
była czarna, czarna ścieżka
a za tą czarną, czarną ścieżką
była czarna, czarna polana
a na tej czarnej, czarnej polanie
stał czarny, czarny dom
a w tym czarnym, czarnym domu
był czarny, czarny pokój
a w tym czarnym, czarnym pokoju
stało czarne, czarne pianino
a na tym czarnym, czarnym pianinie
były białe, białe klawisze
a na tych białych, białych klawiszach
była czarna czarna plama...

Jakie znacie wersje?

 Szarańcza w bajania nie wierzy, wierszyk się podobał, a w ramach projektu i edukacji domowej oraz realizacji programu udaliśmy się, nie za daleko, do Lasu (Czarnego) żeby zobaczyć co tak naprawdę można tam znaleźć :)

I cóż  znaleźliśmy?
Drzewa! Bynajmiej nie czarne, a kolorowe, bo jesień zawitała do leśnego królestwa :)
Spotkaliśmy panie Sosny,
 i pana Dęba,
,
 panią Wierzbę,
 I panie Brzozy oraz wiele, wiele innych osobistości mniej lub bardziej okazałych.

 Wszystko zostało na bieżąco dokumentowane


a w domu wnikliwie obejrzane i porównane z kartami.
Porównywanie

Karty pochodzą z platformy wymiany materiałów montessori, a ich autorką jest  Czyżyk, choć to chyba nie do końca tak, (choć faktycznie nie wiem jak :)) bo karty można też kupić w sklepie Educarium. Zawierają błędy niestety, nie miałam czasu ich poprawić, zakryłam jedynie błędne nazwy.


W poszukiwaniu pana Kasztanowca trzeba było udać się, aż na drugi koniec naszej wsi wyprawa była rowerowa z tatą, a zdjęć z wycieczki brak. Za to dowodem niech będą poniższe zdjęcia :)

 A to nasza kasztanowa lekcja matematyki. Która to była szybką powtórką umiejętyności liczenia do 100.

 W celu urozmaicenia zadania- szczypce czyli faktycznie ćwiczenie "na trzy palce" biorace udział w pisaniu.




Wracając jednak do naszych leśnych osobistości w ramach warsztatów poznaliśmy też budowę lasu oraz drzewa. Karty z budową drzewa również pochodzą z platformy.




Puzzle drzewo znajdziecie w Kabum

Jesienne pochmurne dni których bardzo mało było we wrześmiu umilała nam gra rodzinna kasztany kontra szyszki :P

Dopasowywanka dla Szarańcza duży- średni- mały.


W wolnej chwili udało mi się nawet dzieci przekonać do poukładania leśnych opowieści. Ma ten las swoja magie, oj ma :P


 Pani wyszła z psem :D

 A za miesiąc zapraszamy na warsztat polski, bo o Polsce u nas będzie :)
A Teraz zajrzyjcie koniecznie co inne mamy przygotowały.

24 komentarze :

  1. super kreatywne zabawy! my uwielbiamy takie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiedźma Winifreda (Korky Paul, Valerie Thomas) mieszkała w czarnym domu. Stały tam czarne krzesła i czarne łóżko zasłane czarną pościelą, na ścianach wisiały czarne obrazy, a na podłodze leżał czarny dywan. Nawet wanna była czarna. Oczywiście kot Wilbur też był czarny. Rzecz w tym, że Winifreda go nie widziała. Dlatego pewnego dnia machnęła czarodziejską rożdżką...

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszechstronnie rozwojowo, to lubimy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny warsztat, musimy kiedyś zrealizowac u nas

    OdpowiedzUsuń
  5. Też pracowałam z tymi kartami i też mnie irytują błędy w nazwach, ale w sumie materiał fajny. Moja córka po tamtych zajęciach wpadła w nałóg rozpoznawania mijanych drzew. Hi hi hi. Bardzo fajny warsztat. Kreatywny i zarazem spójny.

    OdpowiedzUsuń
  6. duuuuuży ten warsztat sporo roboty mieliście, ale cudny!

    OdpowiedzUsuń
  7. Rymowanka super. U nas też jest taka opowieść korowodowa (spotkałam się z takim określeniem) tyle, że sama ją ułożyłam według schematu. Wspaniałe leśne opowieści. Chyba też sięgniemy po te karty.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem absolutnie i na maksa zachwycona! Będę kraść i kraść, i kraść i kraść pomysły ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kasztany... przypomniałaś nam, że już jesień mamy

    OdpowiedzUsuń
  10. ach, te kasztany - zabieram dzieci na spacer i wracamy z co najmniej wiadrem pełnym kulek! Wiwat leśne opowieści!

    OdpowiedzUsuń
  11. nie ma to jak zabawa jesienią :-)) z darami jesieni :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. bardzo mi się podobają leśne opowieści dzieci:) super pomysł!

    OdpowiedzUsuń
  13. Fantastyczny warsztat. uwielbiam wszelkie zabawy "darami lasu". My grami w kasztan i szyszkę, czyli... kółko i krzyżyk ;D

    OdpowiedzUsuń
  14. Cudnie montessoriański warsztat.
    Jak ja tęsknię za polskimi lasami, drzewami, przyrodą - tego wszystkiego tutaj się nie uświadczy :-(

    OdpowiedzUsuń
  15. Wasz warsztat wstrzelił się elegancko w moje "potrzeby". Z moją grupą przedszkolną za tydzień rozpoczynamy Projekt drzewo, na pewno część Waszych propozycji bardzo mi się przyda.

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękny las i piękny warsztat. Aż mi się przypomniał nasz biologiczny, gdzie odrysowywaliśmy korę drzew ;) A to już rok minął!

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo kreatywny warsztat, gratuluję pomysłu.

    OdpowiedzUsuń
  18. pamiętam o czarnym lesie. nie całe ale kojarzę :D A zabawy super!

    OdpowiedzUsuń
  19. Tak właśnie lubię! Cudny warsztat!

    OdpowiedzUsuń
  20. Mój dziadek mieszka w Czarnymlesie! :)
    Cudowny warsztat!

    OdpowiedzUsuń
  21. Wspaniałe!!! tyle dobra.nie wiem na czym oko zawiesić, wypatruję tego Waszego nowego miejsca, daję się oczarować czarnej śpiewnej wyliczance. bardzo nastrojowo i twórczo :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Znaleźliśmy wierszyk Danuty Wawiłow "Czarny lew", który ma podobną strukturę, tyle że okazuje się, że ten lew jest dobry ;-)

    OdpowiedzUsuń