niedziela, 13 lipca 2014

Zróbmy sobie Dzieło Sztuki

Tygrysiasty ma ostatnio okres wrażliwy na rysowanie.
Zalewają nas prezenty wykonane przez syna, dostajemy je setkami każdego dnia.

Mamo zobacz zrobiłem dla ciebie dzieło sztuki.

Dzieła sztuki powstają w każdej wolnej chwili dosłownie na wszystkim. 
Są wielkoformatowe i miniaturowe. Twórca zazwyczaj domaga sie żeby były należycie wyeksponowane. I tak posiadamy już całkiem sporą kolekcje instalacji z rolek po papierze toaletowym, kartoników, buteleczek i innych cennych wytworów.

Jakieś pomysły co z nimi robić?

A oto dzieło sztuki wyprodukowane całkowicie niedawno. Wystarczył karton i kredki.
Niby nic niezwykłego... malować kredkami po kartonie... Cieszy mnie jednak taka aktywność niezmiernie z jednego błahego powodu. To była WSPÓŁPRACA, bez przepychanek, bez bicia, wrzasków, bez kłótni. (Czyżby światełko w tunelu braku komunikacji?)



 Każdy, absolutnie każdy, miał swój wkład w ten wytwór :)

Kartonowa zajezdnia była prezentem dla J. on kocha pociągi miłością jaką tylko półtoraroczniaki moga kochać pociągi :D
Przydała się też jako kojec do sensorycznych zmagań.

 Przesypywanie, rozsypywanie, przekładanie, liczenie (den, da, tsiiii) doświadczanie pochłonęło Młodego na długie minuty.


 Po paru dniach dla urozmaicenia dołączył kolorowy ryż, a zabawa zaczęła się od nowa. Szał trwał 2 tygodnie.



Najfajniejsze jednak było zawsze chodzenie po fasolkach.


 Efektem pracy z materiałem sypkim jest to że J. mając ledwo skończone 18 miesięcy potrafi sam nalać sobie do kubeczka wodę. Czasem tylko zapomina się zatrzymać przy nalewaniu kiedy miejsce w kubeczku się kończy :D









4 komentarze :

  1. U nas rysowanie na kartonach też ma wzięcie:-) potem pakuje np. książki w karton z fragmentem miasta i restauracją " pod zębem " :-)czyżby u Was też szykowala się przeprowadzka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, tak , tak dokładnie to samo! Z przeprowadzka włącznie!

      Usuń
  2. Wow! Rewelacyjny pomysł, koniecznie muszę wypróbować taką zabawę u nas :)
    Polecm też kilka inspiracji jak jeszcze odkryć w dziecku artystę ;) Zabawy te super się sprawdzą, gdy będąc na wakacjach zabraknie pomysłów jak zająć dzieciaki :)
    http://aktywuj.smyka.pl/2014/07/03/7-propozycji-zabaw-na-deszczowe-wakacje-odkryj-w-smyku-artyste/

    OdpowiedzUsuń
  3. Moje dziewczyny też lubią malować w pudłach. Mąż często się na mnie boczy bo zabraniam mu wyrzucać, szczególnie re największe, które są dla niego najbardziej kłopotliwe. Materiały sypkie też mają wzięcie.

    A co do nalewania do kubka. Bardzo wcześnie kupiłam dziewczynom specjalny mały dzbanek na wodę, który stoi sobie na stole i z którego sobie nalewają podczas posiłków. Koniec z "mamooooo, nalej mi wodę" i już od jakiegoś czasu nie muszę się zrywać podczas obiadu, żeby uzupełnić zawartość kubków.

    OdpowiedzUsuń