Długo nosiłam się z zamiarem kupienia ruchomego alfabetu do naszej domowej nauki metodą M. Montessori.
W metodzie to jedna z podstawowych pomocy, a nam bardzo by się teraz przydała do utrwalania liter pisanych.
Źródło obrazka |
Jeśli cena jest za wysoka zawsze próbuje daną pomoc zrobić w domu. Jednak tu nie było to takie proste. Przerażało mnie całe wycinanie. Nie chciałam wycinać liter z kartonu (za mało trwałe), nie chciałam ich laminować (brakowałoby im doskonałego kształtu).
Wiedziałam, że ten mój wymarzony materiał istnieje- tylko nie wiedziałam jak się nazywa. Chciałam zrobić litery z tyłów od skoroszytów, ale nie wiedziałam gdzie szukać. W sklepach paierniczych patrzyli się jak na wariata, w budowlanych wzruszali ramionami i przewracali oczami, pytałam na grupach na facebooku i NIC
W końcu pewnego dnia, zupełnie przypadkiem, wpadłam na folie PCV, a konkretnie na pasy które służą za zabezpieczenie drzwi hal transportowych. PRZECENIONE!
Kupiłam, choć kolor czerwony to bardziej pomarańczowy. Za mb folii zapłaciłam 9zł. :) Na cały alfabet poszło 5 metrów. Daje nam to zawrotną sumę 45zł. Po 2 wieczorach, 3 odciskach i zdrętwiałym kciuku miałam gotową pomoc za mniej niż 50 zł!!! Pudło na literki jest całkowicie recyklingowe i tymczasowe.
A tu już krótka fotorelacja z pracy :)
Wyodrębnianie pierwszej głoski w wyrazie.
Pisanie bez pisania :)
A Wam co udało się znaleźć ostatnio ciekawego w markecie budowlanym? ;)