W końcu przypadkiem w kiosku w Agorze trafiłam na bajki perskie, (do tego przecenione). Na szybko jakoś persji na współczenej mapie w mojej głowie nie mogłam odszukać stwierdziłam, że będzie to świetna okazja do odkurzenia zapomnianych i nabycia nowych wiadomości.
Tak więc Persja okazała się być współczesnym Iranem o czym przypomniałam sobie od razu zasiadając do map wujka Googl. Kupiona książka zawiera mrożące krew w żyłach historie i podobnie jak z aborygeńskimi bajkami trzeba je było troszkę "podrasować" na potrzeby przedszkolaków.*
Persja to wiadomo, że kobierce o bajecznych wzorach do tego niektóre posiadają funkcje latania
więc w temat Perski wpasowała nam się legenda o latającym dywanie której to znalazłam parę wersji, niestety nie mogłam dojśc do tego z jakiego kraju właściwie pochodzi wersja pierwotna.
Na topie latającego dywanu zrobiliśmy więc krosno podstołowe i zabraliśmy się za tkanie. Surowcem było włukno z owcy krepinowej ;)
A później wystarczyło tylko wisiąść, wypowiedzieć magiczne zaklęcie i polecieć gdzie się chce.
Pooglądaliśmy też piękne ornamenty w książkach.
I spróbowaliśmy ułożyć swój powtarzalny wzór. (Montessoriańskich purystów prosimy o zamknięcie oczu)
Poniżej tylko 3 próby cierpliwości.
Tych prób było bardzo, bardzo wiele, a montessoriański Złoty Materiał idealnie wpasował się w magie układania.Troszkę tylko mało mamy tych dziesiątek.
Który przedszkolak nie będzie nią zachwycony?
czaderski dywan!
OdpowiedzUsuńZaintrygowała mnie ta bajka o perskim bąku. O perskim oczku słyszałam, ale bąk? ;-)
OdpowiedzUsuńJak masz ochotę to Ci zeskanuje i podeśle. Staś powinien być zainteresowany.
Usuńoj oj, ciezki maja zywot montessorianscy purysci z blogujacymi mamami ;-) podoba mi sie zabawa!
OdpowiedzUsuńTylko troszkę się powyginały, nie dość że spędziłam tyle czasu na robieniu ich to teraz będę je dodatkowo prostowała bo sześcianu nie poskładam :D
UsuńPomysł z wyplataniem dywanu super i jak fajnie w efekcie końcowym się prezentował
OdpowiedzUsuńBardzo zajmujący szkoda że po dniu zabawy się rozpadł z racji dużego przebiegu :)
UsuńRewelacyjne wzory z koralików! ;-)
OdpowiedzUsuńAle superowy dywan latający!! świetna ta owcza krepina ;) hehe. I te wzory układane piękne!!
OdpowiedzUsuńSuper bardzo mi się podoba pomysł z wyplataniem dywanu no i z koralikami - cudnie :)
OdpowiedzUsuńBoskie ornamenty koralikowe! i warsztat tkacki pod stołem urzeka. super!
OdpowiedzUsuńDywan i warsztat tkacki wymiata :) Świetne masz pomysły, ale o tym to już każdy wie :D
OdpowiedzUsuńRewelacyjny warsztat tkacki, a dywan! Pewnie super się latało na takim dywanie :-) i wzory z koralików czaderskie!
OdpowiedzUsuńFantastyczne. U nas też Persja była, ale nie wpadłam na to żeby utkać dywanik, Gratulacje.
OdpowiedzUsuńMamuśka24