środa, 26 listopada 2014

Książka z okienkami nie (tylko) dla malucha

Kolejny odcinek z cyklu:




Zainspirowały nas książeczki z okienkami dla maluchów.
Wykonanie jest bajecznie proste, choć wymaga sporego zaangażowania rodzica.

Faza początkowa. Zbieramy wszystkie gazetki reklamowe jakie tylko wpadną nam w ręce.

Dysponując sporym stosikiem przystępujemy do działania.
Sadzamy pociechę z nożyczkami i znajdujemy razem w gazetkach tak dużo przedmiotów zaczynających się sylabą otwartą ile tylko pociecha jest w stanie wyciąć.

Następnym etapem jest naklejenie obrazków na kartkę (dziecko) oraz wycięcie okienek (rodzic). Sklejenie całości i zrobienie okładki to już pestka.


Pierwszy rozdział naszej książki wygląda tak: :)

Sama pozycja z pewnością będzie się rozrastała w miarę jak pojawią się znów chęci na naukę czytania :)





poniedziałek, 3 listopada 2014

Stacyjkowo- zabawy sylabowe.


Zaczęliśmy naukę czytania metodą symultaniczno sekwencyjną.
Baaaardzo powoli to idzie, główną przyczyną jest zainteresowanie liczeniem, a nie czytaniem.
Z wysiłków zainteresowania słowem pisanym jednak nie rezygnuje :) a cała sytuacja jest świetnym katalizatorem pomysłów.
Oto jedna z naszych zabaw. :)

Potrzebne będą:
Kolejka drewniana IKEA/ BRIO/ TESCO itp
Parowóz elektryczny Carousel (można pominąć, jednak zabawa zyskuje na atrakcyjności)
papier, nożyczki i taśma klejąca, coś do pisania
Troszkę wolnego miejsca na podłodze


Na karteczkach napisane są sylaby czyli składy poszczególnych pociągów.
Najpierw wyszukujemy odpowiednie wagony.



Runda honorowa...

Po czym trzeba pociąg zapowiedzieć na stacji, głośno i wyraźnie każdy wagon :)


Mankamentem tej zabawy jest to że wagoniki pochodzą z różnych zestawów, nie zawsze chcą się ze sobą łączyć tak jakbyśmy chcieli, czasem trzeba zmienić kolejność, a czasami odwrócić sylabę "do góry nogami".