poniedziałek, 26 maja 2014

Dziecko na warsztat 9

Dziś dzień Dziecka na warsztat



Jeśli czytacie ten post znaczy, że nie zobaczycie zrealizowanego warsztatu pokonała nas technika. Słowem internet który nie dociera wszędzie.

Zapraszam Was za to w podróż sentymentalną, przegapiłam co prawda pierwsze urodziny bloga, niech więc ten post będzie takim małym podsumowaniem. Bylo świetnie, warto powspominac...

Malowaliśmy światłem:
tym słonecznym KLIK
i tym sztucznym KLIK

Mieszaliśmy kolory na świetlnym stoliku DIY KLIK

Robilismy weki z tęczy KLIK:


 Konstruowaliśmy samochody KLIK:

Farbami malowalismy inaczej.  KLIK
 na dużym formacie KLIK:

Malowaliśmy nie tylko farbami Klik
 Poznawalismy kolory, na różne sposoby KLIK

  wykorzystujac śmieci KLIK
 Kolorowe mozaiki ryżowe robiliśmy KLIK

 I obrazy przestrzenne naklejane KLIK:


Uwielbiamy wszelkiego rodzaju masy plastyczne:
Kulkową KLIK:
Drewnianą

Glinę samoutwardzalną- idealna do zrobienai własnego serwisu kawowego KLIK:

Jesienne pejzarze utrwalaliśmy (opis techniki tu KLIK)
 Pędzlopalcami malowaliśmy (KLIK)
Tworzyliśmy własne gry
 Klik
 Projektowaliśmy stroje KLIK:
 i pojazdy KLIK
W taki sposób właśnie razem działaliśmy w tym roku.
Czasem baaardzo się brudząc. To był fantastyczny rok blogowania

KLIK



Zajrzyjcie jak prezentowały się sztuki plastyczne u innych?

_______________________
_______
____

Ten post powstał zdalnie przy pomocy aplikacji blogger (na marginesie beznadziejnej) jeśli coś nie dziala tak jak powinno wybaczcie- nawet nie mam jak sprawdzic :)

środa, 14 maja 2014

W siedem bajek dookoła świata. Bajka szósta amerykańska.

Dziś w podróż do Ameryki Północnej zwaną też przez moje dzieci Górną zapraszam.
Jeśli Ameryka to oczywisa sprawa, że Indianie!
Wybór prosty, bo sama indiańskie opowieści o Winnetou kochałam bardzo sowjego czasu czytać.
Czytaliśmy więc sobie w marcu pożyczone z biblioteki:



Obie pozycje świetne dla przedszkolaków.


Niezwykłą okazała się książka Biały Mustang pana Długie Pióro (Sat-Okh)  czyli Stanisława Supłatowicza. Więcej o tej nietuzinkowej postaci możecie przeczytać tu KLIK.


 Opowieści w sam raz dla prawie-pięciolatka.  Historie są krótkie i treściwe prosto napisane. Brak ilustracji w naszym wydaniu troszkę doskwierał.


Białego Mustanga czytaliśmy w tym tygodniu w specjalnej oprawie. Zobaczcie sami :)


Widzieliście te piękne tipi do zabawy dla dzieciaków które można kupić? Ja się zachwycałam i z początku chciałam uszyć takie sama. Niestety brak czasu nie pozwolił...
Zrobiliśmy całkowicie ekologiczne, 100%, biodegradowalne tipi papierowe.

Możecie wierzyć lub nie efekt jest rewelacyjny, nawet po paru dniach zabawy, że o dumie która dzieciaki rozpierała kiedy już konstrukcja stanęła nie wspomnę.

Do konstrukcji wykorzystaliśmy papierową wiklinę. Czyli ciasno zwinięte gazety.


Pozwoliłam dzieciakom zwijać, co troszkę odbiło się na konstrukcji i spowodowało problemy podczas stawiania tipi "do pionu"

 Ścianę budujemy z trzech trójkątów równobocznych.
 Elewacja frontowa wygląda troszkę inaczej.

Proces twórczy:





 Efekt pracy:


 Nie zostawiajcie nigdy roczniaka z pędzlem, nawet kiedy idziecie TYLKO po szklankę wody do kuchni. Wróciłam i J. miał pasemka pomarańczowe oraz właśnie czyścił ucho pędzlem :D



 Budowanie konstrukcji z papierowej wikliny- świetna sprawa, myślę że super do nauki geometrii.


 Jeszcze dwie ścianki by się przydały :)



Sprzątanie:



 Postawione!



 Później przyszła kolej na pióropusze. Czym jest indianin bez pióropusza?




Oraz na usprawnianie małej motoryki (mamy takie zalecenie to się usprawniamy) materiałem prawdziwie indiańskim czyli listkami.

Koszt cekinów w kształcie liści 4zł, zajęły moje dzieci na 2 godziny przed i 3 godziny po obiedzie, a to dopiero pierwszy dzień był :D









W ramach poznawania Indian zaproponowałam dzieciom Pocahontas. Niestety w połowie filmu Tygrys powiedział, że bajka mu się bardzo nie podoba, nie będzie jej oglądał po czym ostentacyjnie wyszedł z pokoju. Sorrry Panie Disney...


Zajrzyjcie co inne mamy przygotowały w dniu Ameryki Północnej



Sześć kontynentów za nami, za tydzień ostatni Ameryka Dolna jak zwykł mawiać Tygrysiasty